Bardzo ważne 3 punkty zdobyli zawodnicy Górnika w sobotnie popołudnie w Wesołej.
Mimo że wynik wygląda okazale, był to niezwykle trudny i wymagający mecz. Trener Skarbek miał tego dnia do dyspozycji 14 zawodników, więc możliwość rotacji składem była bardzo ograniczona. Mimo to pokazaliśmy charakter i wygraliśmy to spotkanie. Wydawało się że wszystko zaczyna się dla nas koncertowo, Kamil Rachwalski zostaje sfaulowany w polu karnym i sędzia dyktuje rzut karny. Do piłki podchodzi Dawid Brodzicki, niestety jego strzał świetnie odbija bramkarz. Na domiar złego kilka chwil potem groźnie wyglądającej kontuzji ręki doznaje Kamil Ryba. Nasz zawodnik został odwieziony do szpitala, na szczęście prześwietlenie nie wykazało żadnych groźniejszych urazów. Za Kamila wchodzi debiutujący w seniorskiej drużynie Miłosz Pierożak. W tym momencie nasza gra trochę się posypała i do końca połowy nie potrafiliśmy stworzyć sobie żadnej dogodnej sytuacji. Oba zespoły grały głównie dłuższe piłki, jednak nie przynosiły one pożądanych efektów.
Na początku drugiej połowy, po zamieszaniu w polu karnym jeden z naszych zawodników oddaje strzał, który ręką blokuje jeden z obrońców i sędzia drugi raz dyktuje dla nas jedenastkę. Tym razem do piłki podchodzi Filip Kędra i pewnym uderzeniem daje nam upragnione prowadzenie. Około 15 minut przed końcowym gwizdkiem Kamil Rachwalski mija kilku obrońców i wspaniałym strzałem z rogu szesnastki podwyższa wynik spotkania. Kamil sprawił sobie tym samym wspaniały prezent urodzinowy. Trzecią i ostatnią bramkę w meczu zdobył Dawid Brodzicki, który świetnie odnalazł się w polu karnym i strzałem po dalszym rogu pokonał bramkarza. W końcówce debiut w seniorskiej piłce zaliczył kolejny z naszych juniorów, Miłosz Florczak. Nie był to mecz ładny, nie był to mecz łatwy, ale co najważniejsze zwycięski. Kibicom dziękujemy za wsparcie i zapraszamy już za tydzień na kolejne bardzo ważne spotkanie z drużyną z Jaślisk.
Cyprian Cyrek